Jak tu nie zwariować?
- Rodzina Drużyna
- 4 sty
- 2 minut(y) czytania
Macierzyństwo to taki zawód, w którym nie można pracować na zmiany.
– Jodi Picoult

Będąc mamą trzech chłopców często łapię się za głowę, na jakie wyżyny kreatywności muszę się wzbić, żeby zapewnić maluchom fajny czas. Umówmy się, kreatywności mi naprawdę nie brakuje, jestem taką artystyczną duszą, a czasem naprawdę myślę sobie "ja wysiadam" 😅
Kiedyś bardzo szybko byłam przebodźcowana. Biegające dzieci, grające zabawki... każda mama to zna. Wypracowałam sobie teraz pewne metody, które u nas działają, więc postanowiłam się nimi podzielić.
Po pierwsze, wychodzę z założenia, że dobre bajki nie są złe. Są takie, które naprawdę lubimy, ale to też nie jest tak, że bajki są stałym elementem naszego dnia. Mamy na to patent - plastikowe kaczki, do których link Wam zostawiam na końcu wpisu. Adaś, nasz najstarszy syn, zbiera te kaczuszki. Dostaje je np. za pomoc braciom, jakieś dobre uczynki (ale też nie zawsze) itd. Potem pięć kaczuszek może wymienić na bajkę lub 5 min czasu z tabletem, na którym uczymy się angielskiego.
Robimy to, co ja też lubię. Wtedy czas spędzony razem sprawia wszystkim przyjemność. Razem lubimy malować, razem też spędzamy czas przy muzyce tzn. chłopcy tańczą, a ja gram na pianinie.
Mamy w domu "kolorowe pudło", a w nim:
- farby plakatowe w dużych pojemnościach i tylko podstawowych kolorach,
- narzędzia do malowania (pędzle, wałki, szpachelki, gąbki itd. - kupujemy w budowlanym)
- kartki w różnych formatach,
- płótna w różnych formatach (kupujemy w Action),
- kolorowe koraliki, krepa, klej w płynie, w sztyfcie i klej na gorąco,
- kredki ołówkowe, pastelowe i świecowe.
Z "kolorowego pudła" korzystamy naprawdę często. O tym, jakie pracę zrobiłam z dziećmi, napisze następnym razem.
Angażuję dzieci w domowe obowiązki, oczywiście w miarę ich możliwości. Czasem trwa to dłużej niż zrobiłabym to sama, ale przede wszystkim liczy się czas razem. Adaś ma 4 lata i bez problemu obiera już ziemniaki czy owoce, kroi różne składniki. Z Ignasiem (2 latka) rozładowują zmywarkę czy sprzątają zabawki. U nas wszystkie zabawki są na takiej wysokości, aby dzieci bez problemu mogły je same wyjąć, a potem schować. Dzieci naprawdę lubią prace domowe i często traktują je jak zabawę.
"Mama ma swój czas". To takie nasze hasło, dzięki któremu dzieci wiedzą, że teraz odpoczywam i oni zajmują się sobą. Oczywiście, przy trójce małych dzieci o ten czas dla siebie czasem jest naprawdę trudno, jestem zmęczona i przebodzcowana, ale oboje z mężem staramy się robić tak, aby "mój czas" był moim czasem.
Wycieczka! Wydaje nam się, że wycieczka to dla dzieci żadna atrakcja. A wręcz przeciwnie! Nawet wycieczka do miasta oddalonego o 5 km od Was. Z małej rzeczy jak spacer możecie zrobić wielką rzecz dla Waszej rodziny. Spróbujcie, bo warto! 😀
Dzieci dużo czerpią od Was. Jeśli Wy będziecie wkręceni w to, co robicie i będziecie robić to z radością, dzieciaki to podłapią 😉 I jasne, że często jest trudno, często myślę sobie ze mam dosyć i często jestem zmęczona. I właśnie dlatego myślę, że trzeba sobie to macierzyństwo ułatwiać ❤️ Jeśli macie swoje metody na to, zeby nie zwariować, dajcie znać w komentarzu.
Link do kaczuszek: https://share.temu.com/akprPhnfHIA
Komentarze